Miejska Biblioteka Publiczna w Szczecinie

Wrzesień okazał się dla Szczecinian bardziej odpowiednią porą do zabaw z językiem, niż czas wakacji. Ostatecznie warsztaty językowo-plastyczne, w filii nr 54 Miejskiej Biblioteki Publicznej w Szczecinie, odbyły się 17 września 2018 roku, o godz. 17.00.

Na zajęciach zjawiło się troje dzieci wraz z rodzicami i opiekunami, gotowych na wyzwania językoznawcze. Po wstępie oraz ćwiczeniu integracyjnym, chłopcy podjęli się odnalezienia nowych słów z liter składowych napisu „Słownik Domowy”. Rozsypane puzzle pozwoliły nam na ułożenie ponad 10 innych wyrazów, zabawa ta wprowadziła element rywalizacji i rozbudziła inwencję twórczą uczestników.

Przy kolejnym zadaniu uczestnicy mieli okazję poznać, a następnie pracować z treścią książki „Jak przekręcać i przeklinać” Michała Rusinka. To tam po raz pierwszy pojawiły się nietypowe, zabawne hasła: pomindorek, gołęsi, chuligator czy dinożarły. Nazwy zdziwiły i rozbawiły chłopców, przez co z zapałem zabrali się do zilustrowania tych zagadkowych postaci. To było pierwsze zadanie plastyczne zrealizowane podczas warsztatów. Największy entuzjazm wzbudziło jednak ćwiczenie „Wynalazki słowne”. Przygotowane wcześniej kostki dydaktyczne pozwoliły na stworzenie wielu nietypowych słów. Zebrani próbowali nadać znaczenie słowom: podnosownia czy ponadbalonarnia Do tej zabawy z zapałem podeszli nawet rodzice.

Ćwiczenia językoznawcze stanowiły doskonały wstęp do rozmowy o rodzinnych historiach o słowach. Ten swoisty język domowy - powiedzonka, dziecięce „przekręty”, domowe neologizmy - powstaje w każdej rodzinie i tworzą go właśnie dzieci. Ale w naszej grupie o tych słowach chętniej mówili raczej rodzice. Niektóre słowa pochodziły od ich młodszych pociech. Rodzice i opiekunowie dzielnie wspierali dzieci w tworzeniu słownika domowego, choć niekiedy inwencja chłopców kierowała się już w stronę tworzenia ogólnego słownika ilustrowanego. Wykonane zostały pamiątkowe zdjęcia i uczestnicy z radością zabrali swoje dzieła do domu. Warsztaty trwały 75 minut.