Relacje

Biblioteka Gimnazjum im. Jana Pawła II w Maszewie

Opis

Chciałabym zaprosić sześciolatki z sąsiadującego przedszkola do obejrzenia szkolnej biblioteki. Potem przeczytalibyśmy jedną z kilku zaproponowanych bajek (czytanie wrażeniowe). Następnie zachęciłabym maluchy do udziału w warsztatach słowno-plastycznych polegających na rozmowie o przedmiotach lub czynnościach, które sami nazwali, (np. "zamuzyczyć" - włączyć radio, jest to powiedzenie mojej chrześnicy) i narysowaniu ich. Potem dałabym te rysunki rodzicom lub dziadkom, którzy musieliby odgadnąć, co owe wyrazy znaczą i opisać skąd wzięła się ich nazwa.

"MALI TWORZYCIELE"
Poprosiłam rodziców grupy przedszkolnej, aby przypomnieli sobie takie wyrazy, które używały ich dzieci na określenie konkretnego przedmiotu, osoby, zjawiska, czynności, a były wyłącznie ich wymysłem lub skutkiem przekształcenia wszelkiego rodzaju. Poprosiłam też, aby porozmawiali w domu ze swoimi pociechami na temat tych słów i sprawdzili jednocześnie, czy nadal istnieją w ich języku oraz czy dzieci je jeszcze pamiętają. Zbiór tych wyrazów został mi przez rodziców przekazany.
Dnia 14 czerwca przedszkolaki zostały zaproszone do odwiedzenia biblioteki szkolnej Gimnazjum w Maszewie. Zobaczyły regały z książkami, a bibliotekarz opowiedział im, jakie są tu książki, kto może je wypożyczyć, jak należy obchodzić się z książkami, co robić, gdy książka się zniszczy. Na pamiątkę spotkania kilkulatki otrzymały zakładkę do książki - bibliotekarz opowiedział, co to jest zakładka i jak jej używać.
Dnia 15 czerwca grupa gimnazjalistów udała się z wizytą do zaprzyjaźnionego przedszkola. Teraz maluchy pokazały nam szatnię, stołówkę i salę zabaw. Na początku spotkania Kinga Szflinska przeczytała maluchom "Alicję w krainie czarów", pokazała im ilustracje oraz zaprezentowała swój rysunek z dzieciństwa - Alicję, którą nazywała ALIĆA (ponieważ gdy była mała, nie umiała poprawnie tego słowa wymówić). Następnie przeczytała o pomindorku, lewicy, chuligatorze, golęsi, dinożarłach, najeśnicu, ciopągu, szepczole, wchodach z książki M. Rusinka "Jak przekręcać i przeklinać".
Poprosiliśmy sześciolatki, aby przypomniały sobie takie wyrazy ze swojego języka (o których wcześniej rozmawiały z rodzicami), podzieliły się nimi ze wszystkimi, a potem je narysowały. Maluchy bardzo chętnie dzieliły się swoimi wyrazami, za co otrzymały naklejki. potem było wspólne śpiewanie piosenek, zagadki, opowiadanie przez kilkulatki bajek opowiadanych im przez dziadków. Na pożegnanie Patrycja Rękorajska przeczytała kilkulatkom bajkę Z. Staneckiej "Gdy pada deszcz".

Zdjęcia prac z warsztatów:
, , , , , , , , , , , , , , ,
DOKUMENTACJA FOTOGRAFICZNA PRZEBIEGU WARSZTATU:

Biblioteka Szkoły Podstawowej w Bargłowie Kościelnym

Opis

Przebieg zajęć:
I. Wprowadzenie: Powitaliśmy dzieciaki głośnym: "Dzień dobry" i powiedzieliśmy, że dziś będziemy zajmować się tymi słowami, których używamy w domu- poszukamy ich znaczeń, a potem stworzymy słownik domowy.
II. Rozgrzewka: Dzieciaki usiadły w kole i integrowaliśmy się za pomocą zabawy "Imiona".
III. Język pod lupą:
1. Ćwiczenie "Ilustracja": uczestnicy nazywali wyrazy na podstawie ilustracji ( zamek, myszka, bela itp. ). Wniosek- wyrazy, chociaż tak samo brzmią, to mają różne znaczenie.
2. Ćwiczenie 2. "Jak wygląda...?"- praca z książką "Jak przekręcać i przeklinać" Rozmowa z dzieciakami na temat słowostworów: CHULIGATOR, GOŁESI, DINOŻARŁY. Dzieci rysowały swoje wyobrażenia słowostworów i opowiadały o swoich rysunkach.
IV. Język jako maszyna do tworzenia słów: Ćwiczenie "Stwory językowe"- pokazaliśmy ilustracje różnych stworów z ballad oraz książek fantasy: trolle, smródki, mary, smoki i rozmawialiśmy na temat ich magicznych mocy ( niektóre dzieci przywoływały opowieści usłyszane od ich dziadków czy prababci ).
V. Język rodzinny:
1. Ćwiczenie "Fiufiułki"- dzieciaki próbowały odgadnąć, czym są: fafaczka, fiufiułki, tupaszki, przysiędek, szyjak- poinformowaliśmy, że słowa te pochodzą ze słownika domowego: Igi, Łucji, Zofii... Poprosiliśmy chętne rodziny, aby opowiedziały o słowach przyniesionych z ich domów na zajęcia.
2. Ćwiczenie nr. 2 "Rodzinne słowostwory": dzieci z rodzicem lub opiekunką/ opiekunem spisywały swoje rodzinne słowostwory, a następnie wybierały słowo, które mogłoby przydać się innym użytkownikom polszczyzny- z wybranym słowem rodziny pracowały w dalszej części zajęć.
Rodzinne słowostwory:
miodnie- wspaniale, doskonale, słodko ( zamiast super )
mućka- krowa ( od muuu... czyli dźwięku wydawanego przez zwierzę )
mruczuś- kot ( od mrrr.... czyli dźwięku wydawanego przez zwierzę )
matecznik- drugie śniadanie ( utarło się, że ten posiłek daje matka, stąd nazwa; jestem wychowawczynią czwartej klasy i dzieciaki korzystają z programu "Owoce i warzywa w szkole"- słyszę: "Proszę pani, idziemy po matecznik?"
laba- sobota+niedziela ( od la, la, la- czegoś kojarzone radośnie, jako zabawa, wolne );
giry- nogi
siłowanki- wspólne zbawy, np. w domu z rodziną ( słowo od tytułu książki wyd. Mamania ).
V. Obrazkowe historie o słowach: Każda rodzina stworzyła własny słownik domowy.
VI. Podsumowanie: Usiedliśmy w kole i wszyscy zaprezentowali swoje słowniki domowe- we wrześniu, w pierwszym tygodniu następne zajęcia, których efektem będzie galeria "Słowników rodzinnych.

Zdjęcia prac z warsztatów:
, ,
DOKUMENTACJA FOTOGRAFICZNA PRZEBIEGU WARSZTATU:
,

Miejska i Powiatowa Biblioteka Publiczna im. Marii Konopnickiej w Lubaniu

Opis

27 lipca 2018 r. dzieci w wieku od 6 do 9 lat uczestniczyły w warsztatach "DoMowy - rodzinne historie o słowach". Spotkanie odbyło się w ramach zajęć wakacyjnych organizowanych przez Mijeską i Powiatową Bibliotekę Publiczną im. Marii Konopnickiej w Lubaniu. W trakcie zajęć wspólnie przyjrzeliśmy się naszemu domowemu językowi. Okazało się, że wyrazy używane w naszych domach są niezwykle twórcze i w wielu przypadkach zrozumiałe... tylko dla domowników. Rozmawialiśmy o tworzonych przez nas słowach i przekrętach. Nasze spotkanie urozmaiciła książka Michała Rusinka pod tytułem "Jak przekręcać i przeklinać". Dzięki niej dowiedzieliśmy się, jak wyglądają Dinożarły, Chuligator, Ciopąg czy Muchorowik lub Gołęsi. Brzmi dziwnie, prawda? :) Razem zastanawialiśmy się również, czym jest przysiędek, tupaszki, fafaczka, kapciapa a nawet... szyjak. Warsztaty zakończyliśmy wykonaniem domowych słowników, które zawierają słowa używane w naszych domach.
Dzieci zabrały prace ze sobą – być może będzie to początek słownika tworzonego wspólnie z rodziną dla przyszłych pokoleń?

Zdjęcia prac z warsztatów:
, , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , ,
DOKUMENTACJA FOTOGRAFICZNA PRZEBIEGU WARSZTATU:
, ,

Biblioteka Szkolna w Szkole Podstawowej nr 2 im. Jana Pawła II w Porąbce

Opis

Zabawa z kostkami.
Zabawy ze słowami
Tworzenie słowników.
Przedstawienie domowych powiedzonek wymyślonych przez dzieci, które nadal funkcjonują w rodzinach.

,

DOMOWY. HISTORIE RODZINNE O SŁOWACH

Zajęcia odbyły 21.06.2018r. się w klasie pierwszej szkoły podstawowej, która liczy ośmioro uczniów. Obserwatorami była klasa 4. Zabawę rozpoczęliśmy od wyjaśnienia celu naszego spotkania i krótkiemu przedstawieniu jego poszczególnych etapów.

Pierwsze zajęcia to zabawy z kostkami, podczas których uczniowie tworzyli nowe słowa i samodzielnie starali się nadać im znaczenie. W ten sposób powstał wyrazy: zabalonanka – pani, która sprzedaje balony, ponadjęzykowy – ktoś kto zna dużo języków, albo, drugie znaczenie „plecie głupoty”, przynosanka – chusteczka do nosa. Następnie dzieci zapoznały się ze „słowostworami” z książki Michała Rusinka, wyobrażały sobie jak wygląda m.in. pomnidorek lub dinożarły. Ostatnim wspólnym zajęciem były zabawy z obrazkami, dzieci odkryły, że jeden wyraz może nazywać kilka przedmiotów.

Druga część zajęć to praca w rodzinnych grupach. Ćwiczenie wprowadzające to wyjaśnienie co oznaczają dane słowa (fafaczka, fiufiułki, tupaszki, przysiadek, szyjak, kapciapa). Następnie rodziny rozmawiały na temat swojego domowego słownika, wszyscy wymieniali się spostrzeżeniami, a na końcu, uczestnicy wybierali jedno słowo, które starali się przedstawić za pomocą rysunku, a następnie je opisać.

Zakończeniem naszych zajęć była prezentacja prac.

Zdjęcia prac z warsztatów:
, , , , ,
DOKUMENTACJA FOTOGRAFICZNA PRZEBIEGU WARSZTATU:
, , , , ,

Biblioteka Szkoły Podstawowej nr 6 im. Jana Pawła II w Braniewie

Opis

Przebieg warsztatu DoMowy. Rodzinne historie o słowach:

Zdjęcia prac z warsztatów:
DOKUMENTACJA FOTOGRAFICZNA PRZEBIEGU WARSZTATU:

Gminna Biblioteka Publiczna w Fabiankach

Opis

Warsztaty odbędą się w Gminnej Bibliotece Publicznej w Fabiankach. Zaproszone zostaną rodziny z dziećmi w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym. Uczestnicy opowiedzą swoje historie rodzinne o słowach, zilustrują je, jeśli to możliwe. Prowadząca warsztaty wykorzysta przysłane materiały z paczki, oraz dostępne książki z Biblioteki pisarzy dla dzieci np. Michała Rusinka, Agnieszki Frączek.

,

Warsztat odbył się 28 czerwca o godz. 14. Uczestniczyło w nim troje dzieci i troje dorosłych. Przebieg: prezentacja otrzymanych książek, czytanie fragmentów książki "Basia. Wielka księga słów" Zofii Staneckiej, zabawy ze słowami, pomysły plastyczne ze słowami, udokumentowanie wydarzenia.

Zdjęcia prac z warsztatów:
,
DOKUMENTACJA FOTOGRAFICZNA PRZEBIEGU WARSZTATU:
, ,

Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy im. Jakuba Wojciechowskiego w Barcinie

Opis

1. ZAPROSZENIE UCZESTNIKÓW PROJEKTU "EDUKOWANIE PRZEZ CZYTANIE" DO PROJEKTU DOMOWY - RODZINNE HISTORIE O SŁOWACH.2. PROMOCJA PROJEKTU.3. WARSZTATY DLA RODZIN WEDŁUG SCENARIUSZA PROPONOWANEGO PRZEZ CEO.4. WYSŁANIE PODSUMOWANIA DO CEO.

,

Słowotwórcze popołudnie w Bibliotece w Barcinie

W środowe popołudnie, 18 lipca, w oddziale dla dzieci i młodzieży odbyły się warsztaty „DoMowy”, czyli rodzinne historie o słowach. Mottem spotkania były rodzinne „przekrętasy” językowe przyniesione do biblioteki.

Na początku spotkania bibliotekarka serdecznie powitała uczestników i poinformowała o tym, że podczas spotkania będziemy przyglądać się słowom. Wyrazimy je rysunkiem, poszukamy ich znaczenia, a także stworzymy słownik domowy.

Rozgrzewką, a zarazem przedstawieniem się uczestników była zabawa „wąż imion”,  po niej dzieci otrzymały zadanie, aby z poszczególnych liter nazwy SŁOWNIK DOMOWY spróbowały ułożyć, jak najwięcej słów. Po rozgrzewce każda rodzina otrzymała arkusze kolorowego papieru, oraz komplet liter, z których stworzyła stronę tytułową „swojego” Słownika Domowego.

Następnie prowadząca przeczytała fragment książki Zofii Staneckiej i Marianny Oklejak „Basia. Wielka księga słów”, będący wprowadzeniem uczestników do rozmowy o słowach.

Kolejnym elementem warsztatów była praca z dziecięcymi słowostworami z książeczki Michała Rusinka „Jak przekręcać i przeklinać”. Zadaniem dzieci było zilustrowanie postaci opisanej w wylosowanym wierszu. Powstały rysunki: gołęsi, pomindorka, chuligatora oraz diniożarła. Wspólnie pracując uczestnicy  odkryli magię słów oraz ich wieloznaczność. Dzieci mówiły o „kupkawkach”, „maminkach” i „króllaurach”.

A następnie magiczna maszyna stworzyła słowa : „przynosanka”, „pogolfakcja” , „zakluczownik”, czy „przydeszczownik” … Było dużo śmiechu i dobrej zabawy:)

Na koniec każdy z uczestników stworzył i zilustrował własny słownik domowy z przyniesionych słów. Warsztaty odbyły się we współpracy z Centrum Edukacji Obywatelskiej (CEO). Uczestniczyło w nich  12 osób (5 rodzin).

Zdjęcia prac z warsztatów:
, , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , ,
DOKUMENTACJA FOTOGRAFICZNA PRZEBIEGU WARSZTATU:
, , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , ,

Biblioteka Pedagogiczna im. Heleny Radlińskiej w Siedlcach. Filia w Garwolinie

Opis

14 czerwca w czytelni Biblioteki Pedagogicznej w Garwolinie odbyły się warsztaty Domowy. Rodzinne Historie o słowach. Na zajęcia przyszły rodziny wcześniej zaproszone. Było osiem rodzin , dwanaścioro dzieci w wieku od 2,5 do 10 lat. Warsztaty trwały niecałe dwie godziny, rozpoczęły się o godzinie 17.00. Warsztaty przeprowadziłam wykorzystując materiały na stronie. Łatwiejsze zabawy wykonywały dzieci młodsze (zgadywanie obrazków), a zabawy które wymagały umiejętności czytania dzieci starsze.

Na początku spotkania rzucając piłką dzieci wypowiadały swoje imię i mówiły dowolny wyraz na literę swojego imienia. Młodsze dzieci miały z tym problem,  korzystały z pomocy rodziców. Przy tym ćwiczeniu było dużo śmiechu, gdy któryś z uczestników powiedział mało znane słowo np. bakłażan.

Rodzice nie byli bardzo chętni do wymieniania wielu słów przez 30 sekund, za to dzieci starsze nie miały z tym problemów i prześcigały się na zmianę. Młodszą Julię 4,5 letnią mama pięknie naprowadzała do wymawiania słów poprzez krótkie pytania typu: -„ Jak się nazywasz? A twoja siostra? Itp.

Uczestnicy spotkania byli zachwyceni książką Michała Rusinka Jak przekręcać i przeklinać. Dzieci dobrze bawiły się przy zgadywaniu znaczeń słów Chuligator , Pomindorek Dinożaury i Wchody. Największą trudność mieli z odgadnięciem słowa Pomindorek. Zaciekawił ich tytuł (słowo przeklinać) i dodatkowo przeczytałam im kilka wymyślonych przekleństw przez autora. Byli zdziwieni jak ładnie takie dziwne wyrazy brzmią. Największy zainteresowaniem cieszyły się kostki dydaktyczne do tworzenia słów. Przygotowałam 6 kompletów kostek  i w małych grupkach tworzyli wyrazy. Bardzo łatwo i szybko tłumaczyli znaczenie danego powstałego słowa. Młodszym uczestnikom pomagała babcia lub mama. Oto wynalazki słowne dzieci, które powstały przy rzucaniu kostką:

Ponadjęzykowy –słownik wyrazów

Zajezykarnia – nauka słów lub język się plącze od słów

Ponaddeszczowy -  ulewa, wielki deszcz

Ankaprzynos – Anka z dużym nosem

Przykluczowy – bryloczek, łańcuszek do kluczy

Odkluczowy – pan od kluczy

Ponadkluczanka – torebka na klucze

Przykluczarnia – sklep z kluczami

Podeszczowy – podeszwy w deszczu

Podkluczowy – klucz pod wycieraczką

Pobalonowy – choroba po locie balonem

Uczestnicy warsztatów bardzo chętnie chwalili się swoimi rodzinnymi słowami. Pozostali próbowali odgadnąć, co ono znaczy. Im wyraz był trudniejszy i nie można było skojarzyć danego  przedmiotu lub wykonywanej czynności, tym większą dzieci miały satysfakcję z tych osób, którym zadawały taką zagadkę. Przy tej okazji dzieci mogły dowiedzieć się od rodziców, kiedy i co mówili będąc małym dzieckiem. Na zakończenie spotykania wykonały ilustrację do wybranego swojego słowa po czym nastąpiła ich prezentacja i opis.

Najwięcej czasu poświęciłam na rozmowę z rodzicami i dziećmi o przyniesionych przez nich do biblioteki rodzinnych słów. Sama dzieliłam się własnymi słowostworami rodzinnymi nawiązując do ich wypowiedzi.

Dzieciom i rodzicom warsztaty bardzo się podobały, nie zauważyłam  znudzenia na ich twarzy dzieci. Wszyscy chętnie brali udział w zabawach. Lepiej pracowały i były bardziej twórcze dzieci starsze. Natomiast rodzice dzieci młodszych pamiętały więcej okoliczności powstawania danego wyrazu.

            Dzięki uczestnictwu w państwa programie w przyszłym roku szkolnym przygotuję dla dzieci przedszkolnych i uczniów klas młodszych propozycję zajęć bibliotecznych z wykorzystaniem zabaw językowych. Ten program był dla mnie wielką inspiracją do tworzenia własnych scenariuszy w których wykorzystam pomysł tworzenia nowych wyrazów i określania jego znaczenia.

 

                                                                                   Oprac. Grażyna Witak

 

 

 

 

 

 

 

,

Opis historii słowa

Sampity = skarpety

Gdy Wiktor przyjechał do mnie poprosił o sampity , a ja nie wiedziałam o co mu chodzi. Po kilku chwilach domyśliłam się, że to są skarpety. Wiktor wymyślił całą nazwę wcześniej, a ja nie wiedziałam o tym. Do tej pory w rodzinie czasami używamy tej nazwy mówiąc o skarpetkach.

Słowa przekręcone i używane przez babcię w jej rodzinie to redeśko= krzesełko oraz kobletki (kartofelki)

Barbara Skierkowska( babcia)

Wiktor Skierkowski( wnuczek) 7 lat

…………………………………………………………………………………………………………………………..

Robak=pendraiw

Pendraiw to trudne słowo i skojarzył sobie, że  robak bo zjada wszystko, tak jak na pendraiwie można wszystko zapisać.

Inne wyrazy: zastaw =staw, papucie=kapcie, ciapy=kapcie, kuku=kura

Nie było konkretnych okoliczności przy powstaniu tych słów. Dziecko zaczęło tak mówić od razu.

Agnieszka Tusińska - mama

Wojciech Tusiński 8 lat

Dawid Tusiński  10 lat

…………………………………………………………………………………………………………………………

Brzuchal=przezwisko wujka Szymona

Gdy wujek był w przedszkolu miał brzuszek mały i koledzy nazwali go brzuchal. Pomimo tego, że od tych czasów upłynęło już 45 lat przezwisko jest nadal aktualne i używane. Wszyscy w danej miejscowości kojarzą mnie jego siostrę(mamę Szymona)  jako siostrę Brzuchala.

Pierzynka = położenie się na kimś kto leży na boku i przykrycie go swoim ciałem zamiast koca.

Gdy byłam mała tata kładł się na boku i oglądał telewizję wołał mnie gdy byłam mała i kładłam się na jego boku i go głaskałam po plecach. Tak razem oglądaliśmy telewizję. Współcześnie podobnie robię z moimi synkami. W naszym domu jak ktoś leży i woła pierzynka to wszyscy wiedzą o co chodzi.

Pulpi=nazwa psa

Młodszy syn Szymon  nazwał psa Pulpet, ale ta nazwa bardzo kojarzyła się z jedzeniem i była długa, więc ja skróciłam ją do słowa Pulpi i tak już zostało do dziś.

Gajty =majtki

Młodszy syn Szymon nazwał tak majtki i nazwy tej używał przez klika lat. Na każdą moją uwagę ,że to nie są gajty tylko majtki odpowiadał, że to gajty.

Łopatować= kopać

Na trzecie urodziny mój syn Michał dostał duży samochód i grabki z łopatką do piachu. Rozpakował prezent i swojemu koledze z podwórka podał grabki, a sam wziął łopatkę. Powiedział:

-„Paweł weś glabki, ja wezme łopatę i będziemy łopatować”.

Grażyna Witak (prowadząca warsztaty )mama

Szymon Witak 9,5 lat

…………………………………………………………………………………………………………………………

Tudek=brzuszek mamy

Taton=traktor

Kojban=kombajn

Dedo= dekold

Monio=smoczek

Kosirka=sikorka

Kontrójt=trójkąt

Tudek,taton,kojban te słowa przypominają mi jak Bartuś był mały. Słowo dedo jest to krótsza nazwa dekoldu. Słowo kosirka i kontrójt to Baruś przekręcił sylaby.

Bartuś bardzo lubił jeździć traktorem z dziadkiem i mówił taton, kojban bo było mu prościej.

Okoliczności powstania innych słów nie pamiętam.

Anna Serzysko  - mama

Bartosz Serzysko 10 .lat

…………………………………………………………………………………………………………………………..

Jojo = radio

W łazience mieliśmy kabinę  z prysznicem i radiem. Często mu włączałam radio

Bartek pokazywał na radio i mówił jojo czyli prosił mnie bym mu włączyła radio.

Kaka = tata

Nikoś mój drugi syn miał problemy z wymową literki t i długo z nim ćwiczyłam wymowę tej głoski. Mówił kaka zamiast tata oraz koko zamiast kto to.

Ewa Sobór - mama

Bartosz sobór 10 lat

Nikodem Sobór 8 lat

…………………………………………………………………………………………………………………………

Mafetka = marchefka

Gdy byliśmy w sklepie Karolinka pokazywała i mówiła: „ mama to zupki to „ wskazywała palcem na marchewkę mówiąc mafetka. Chciała bym kupiła marchew do zupy.

Haitka = herbatka

-„Wiktorku co chcesz soczku ? – Nie.

 Herbatki? – Tak haitki - odpowiadał Wiktorek.”

Uto=auto

Wiktorek skracał słowo auto i tak mówił na samochody.

Nuk =smoczek

Dawidek 2,5 roku na smoka mówi nuk. Jak mówię może to jest monio to odpowiada ,że nie to jest nuk. W całej rodzinie naszej mówimy na smoczka nuk.

Niank= kotek

Karolinka (7 lat) mówiła do młodszego braciszka Dawida: -„ Krowa robi muu, kotek robi miaałł,”Dawidek się temu przysłuchiwał i na kota zaczął wołać niank.

Dziudzio= dziadek

Gdy mówiłam Karolince chodźmy do dziadka lub do dziadzia to ona mówiła, że do dziudzia i tak mówiła bardzo długo.

Ninio=koń

Dawidek (2,5 lat) pokazując na obrazku konia mówi ninio.

Agnieszka Zadrożna -  mama

Wiktor Zadrożny 10 lat

Karolinka Zadrożna 7 lat

Dawid Zadrożny 2,5 lat

…………………………………………………………………………………………………………………………..

Palołka= parasolka

Ten wyraz powstał z wiersza „Poszła Ola do przedszkola,  zapomniała parasola..” Słuchając tego wiersza powstało słowo palołka. Julia długo mówiła na parasol palołka.

Lapot=laptop

Będąc u babci chciała oglądać bajki na laptopie i przekręciła to słowo w lapot.

Inne słowa których używała bo tak jej było łatwiej to:

Piechucha= pielucha tetrowa

Hambulen=hamburger

Magdoland=magdoland

Pusku=picie ,napój

Gągonek= ogonek

Monika Mucha mama

Julia Mucha 7 lat

………………………………………………………………………………………………………………………..

 

Kalka=Natalka

Natalka tak na siebie mówiła. Skracała słowo i wyszło jej kalka.

Cić =królik

2,5 letnia Asia tak mówi na króliki, najprawdopodobniej od słowa kic,kic.

Mariola Salamończyk mama

Natalka Salamończyk 4,5 lat

Joanna Salamończyk 2,5 lat

                                                                                   Oprac. Grażyna Witak

Zdjęcia prac z warsztatów:
, , , , , , , , , ,
DOKUMENTACJA FOTOGRAFICZNA PRZEBIEGU WARSZTATU:
, , , , , , , , ,

Gminna Biblioteka Publiczna w Spiczynie

Opis

W takcie Nocy Bibliotek znajdziemy chwilkę, aby z dziećmi przeprowadzić warsztaty DoMowy.Rodzinne historie o słowach. Dzieci przyniosą na spotkanie "rodzinne słówka" oraz ich znaczenia, które wyłonią z domowego słownika  wspólnie z rodzicami. Podczas zabaw w trakcie warsztatów spróbujemy również odkryć nowe słówka, którymi dzieci posługują się w szkole, na podwórku między swoimi rówieśnikami, następnie stworzymy do nich ilustracje i prześlemy je do koordynatorów akcji - DoMowy. Rodzinne historie o słowach. Kto wie może to słówko odkryte podczas naszych warsztatów trafi do elektronicznej publikacji?

,

W Gminnej Bibliotece Publicznej w Spiczynie 10 lipca 2018 roku odbyły się warsztaty słowotwórcze w ramach programu Fundacji Centrum Edukacji Obywatelskiej „DoMowy. Rodzinne historie o słowach".   Dzieci odwiedziły naszą bibliotekę, aby podzielić się swoimi „przekrętami” i oryginalnymi powiedzonkami, które istnieją w ich rodzinach. Na początku zajęć dzieci dowiedziały się, że wg szacunków przeciętny Polak używa ok. 10 000 słów, biernie zna ok. 30 000. Dane statystyczne zrobiły na nich wielkie wrażenie! Kolejnym zadaniem najmłodszych było nazwanie ilustracji, które pochodziły ze słownika. Ale była frajda! Dzieci szybko zauważyły, że każdy przedmiot ma swoją nazwę, a jedno słowo może mieć wiele znaczeń,np.: waż (gad; giętka rura doprowadzająca wodę), golf (sweter, kołnierz; gra sportowa). Zagadki z słowostworami z książeczki Michała Rusinka „Jak przekręcać i przeklinać” przyniosły uczestnikom wiele radości. Choć te zagadki dzieci słyszały po raz pierwszy, skojarzenia pomogły im w ich rozwiązaniu. W tej części spotkania nie odbyło się bez dinożarłów, pomindorków, chuligatorów … Ćwiczenie słowotwórcze „ Lepsze słowa”  zaowocowało m.in. w nową nazwę krzesła – siedziesło  oraz książki – czytówka. Po rozszyfrowaniu znaczenia fifiułkowych pojęć ze scenariusza dzieci podzieliły się słowami, które przyniosły do biblioteki w ten sposób stworzyliśmy wspólny „Słownik DoMowy”  do którego dzieci  narysowały ilustracje (słowa stworzonego słownika DoMowego: siedziesło – krzesło; czytówka i cytówka –książka;  linówka – linika; sanolocik – samolot papierowy; Łidl – supermarket o nazwie LIDL ; pach pach – ciągnik; ika –dziewczynka; dziaku – dziadek; tokrotka – stokrotka; lower – rower; klowa – krowa; lyba - ryba). Warsztaty bardzo spodobały się uczestnikom, a na koniec wypożyczyli książki deklarując się, że wezmą na warsztat przeczytane słowa.

Zdjęcia prac z warsztatów:
, , , , , , , , , , , , , , ,
DOKUMENTACJA FOTOGRAFICZNA PRZEBIEGU WARSZTATU:
, , , , , , , , ,

Biblioteka Szkoły Podstawowej w Tujsku

Opis

Spotkanie z dziećmi i ich rodzinami w bibliotece szkolnej podczas nocy bibliotek.

Zdjęcia prac z warsztatów:
DOKUMENTACJA FOTOGRAFICZNA PRZEBIEGU WARSZTATU:

Strony

 
 
 

.

Back to Top